składniki na ok.
20 małych placków
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej (TU na dole strony sposób gotowania)
nieduza garstka posiekanej rukoli (1/2 filizanki)
1 jajo
4-6 łyżki mąki kukurydzianej lub innej
1 łyżka oliwy
ok filiżanki mleka/wody lub wiecej
sól i galka muszkatolowa do smaku
lyzeczka masla klarowanego lub innego tluszczu do posmarowania patelni
wszystkie skladniki wkladamy do wysokiego pojemnika i mielimy recznym blenerem "zyrafa" do uzyskania konsytencji smietanki (torche gesciejsze niz nalesniki). gestosc regulujemy mlekiem lub woda. mozemy ciasto odstawic do lodowki na 30 minut by odpoczelo. patelnie smarujemy tluszczem i na rozgrzana kladziemy lyzke masy. powinna rozlac sie na okragle placuszki, dodatkowo lyzka rozprowadzamy ciasteo by byly ciensze ... takie sa najsmaczniejsze . smazymy na srednim ogniu (tak jak nalesniki) az zacznie odchodzic brzeg. gdy ciasto na wierzchu sie zetnie delikatnie odwracamy na druga strone i dosmazamy. nastepne partie smazymy juz bez tluszczu. uwazajmy by placuszki zbytnio nie zbrazowialy przy smazeniu bo straca swoj piekny zielony kolor. przyznam sie ze placuszki nie smaza sie latwo. w razie porblemow dodac nieco wiecej maki i wody/mleka. troszke z nimi walczylam - podany sklad juz po modyfikacjach. maja bardzo wytrawny gorzkawy smak. dobrze komponuja sie z roznymi straczkowymi i warzywnymi pastami. ja zjadlam z pasta z chili i papryki (TU przepis). prosze nie zniechecajcie sie je...
Polubili:
Zizaczek
Użytkownicy także przypinają:
regina7
uwielbiam z wszelką zieleniną,spróbuję z pokrzywą.
konto-usunięte
placki wyglądają jakby były zrobione z glonów