to jest bardziej opis stanu zauroczenia, a nie kochania ;) Nie moge powiedziec ze kochalam mezczyzne w swoim zyciu oprocz taty, ale bylam zauroczona, co minelo jak zrozumialam ze wcale go nie kocham.
dokładnie taki stan jest jest przez jakieś kilka lat... później przemienia się bardziej w miłość to: kiedy jesteś wściekła a on potrafi cie uspokoić i rozsmieszyc ze zapominasz na co byłaś zła, przygotowanie i jedzenie razem późno w nocy kolacji której nie zjadlas ponieważ czekalas za nim aż wróci z wyjazdu, patrzenie jak on śpi lub jak to on patrzy na wasze dzieci, wspiera i motywuje kiedy idzie Ci źle i na samy koniec musze dodać coś jeszcze. .. miłość jest również wtedy kiedy masz ochotę trzepnac go z patelni a kończy się tam gdzie zaczyna się inna miłość-fizyczna.
joliegarcon08
co wy mówicie że to nie miłość, jak każda miłość jest inna. nie ma dwóch takich samych związków, nie ma dwóch identycznych milosci
modliszka45
to jest bardziej opis stanu zauroczenia, a nie kochania ;) Nie moge powiedziec ze kochalam mezczyzne w swoim zyciu oprocz taty, ale bylam zauroczona, co minelo jak zrozumialam ze wcale go nie kocham.
kamilatoja
nic nie wie o miłości ten kto napisał ten tekst
milibarcamili
dokładnie taki stan jest jest przez jakieś kilka lat... później przemienia się bardziej w miłość to: kiedy jesteś wściekła a on potrafi cie uspokoić i rozsmieszyc ze zapominasz na co byłaś zła, przygotowanie i jedzenie razem późno w nocy kolacji której nie zjadlas ponieważ czekalas za nim aż wróci z wyjazdu, patrzenie jak on śpi lub jak to on patrzy na wasze dzieci, wspiera i motywuje kiedy idzie Ci źle i na samy koniec musze dodać coś jeszcze. .. miłość jest również wtedy kiedy masz ochotę trzepnac go z patelni a kończy się tam gdzie zaczyna się inna miłość-fizyczna.
Wisienka09
jak dla mnie ten tekst jest banalny, trochę nie o to chodzi. to jest zakochanie ewentualnie zauroczenie...