
Pewnie większość z was chodźby przez chwilę
myślała jak nasze życie wyglądało by gdybyśmy nie umieli wykonać dobrze tej czynności która była dla nas do zrobienia w 5 minut, myślimy o tym jak nasze w życie było by do dupy gdybyś nie mogli się normalnie poruszać albo co by było gdybyśmy nie byli tak mądrzy jak inni. Cieszymy się z tego że jesteśmy zdrowi i tak jak na to wskazują ludzie "normalni". Ale hej kto daje nam prawo obrażać tego chłopaka który jeździ na wózku od gorszych? On sam sobie nie wybierał że będzie chory, nie błagał o to ale tak już los wybrał, ale czemu jest oceniany jako gorszy tylko dlatego że nie może normalnie chodzić? Czemu najpierw nie możemy go poznać? To że nie porusza się sam, a z maszyną nie znaczy, że w innych rzeczach nie jest świetny, na przykład w matematyce której połowa naszego otoczenia nie potrafi zrozumieć, ale tego już nie ocenimy bo będziemy mu wytykać same te najgorsze cechy, chodź sami nie jesteśmy idealni. Bo nikt nie jest, Kuba nie będzie świetny w piłkę, ale za to będzie najlepszy w klasie z Matematyki. A to że będziemy się wyśmiewać ze słabszych nie znaczy tego jacy my to świetni jesteśmy tylko pokazuje to naszą próżność i to, że nie umiemy zaakceptować samych siebie dla tego też dręczymy tych którzy nie mogą się sami obronić. Osoby niepełnosprawne nie mogą sobie wybrać tego, że nagle będą zdrowe, takie już są i niestety nic z tym nie zrobią, ale to nie oznacza że są jakkolwiek gorsze od nas oni też myślisz że mówisz coś w żarcie i cała klasa się śmieje i ty przez chwilę jesteś w centrum uwagi i na chwilę jesteś królem w oczach innych chodź to też tylko pozory, inna osoba może czuć się poprostu beznadziejnie z tym że dla wszystkich jest jak jakiś bezużyteczny śmieć.
Użytkownicy także przypinają: