Pozytywistyczna wiara w siłę młodego pokolenia Adama Asnyka, wyrażona w wierszu, pt.: „Do młodych”.


Więcej zszywek z tablicy

zdrowie

Receptura Amiszów na nadciś...
PRZEPIS NA ZUPĘ ODKWASZAJĄC...
Ogólnie rzecz biorąc wykona...
Przepis na ocet jabłkowy

S...
Nie trzeba więc nawet specj...
Tabletki na odchudzanie zab...
Detergenty

Do kosmetyków c...
Rakotwórcze

Najniebezpiecz...
SAŁATKA Z TUŃCZYKIEM I OLIW...
Truskawkowe, bananowe, o sm...
Parfait z kiwi, warstwowy d...
Pieprz cayenne
Chil­li i pi...
Goździki
Goź­dzi­ki, gałka ...
Czosnek
Czo­snek - za­wie­r...
Curry
Curry - za­wie­ra kur...
Trójkąt śmierci

Gdy na twa...
„Zdrowe” płatki kukurydzian...
10 naturalnych antybiotyków
Składniki: włoszczyzna (1 k...
Belgijska artystka Frieke J...
W tym odcinku programu &quo...
25 proc. pieczywa w superma...
Przez lata ludzie próbowali...
100g buraka	na zdjęciu (120...
Przeciwutleniacze zawarte w...
Z trudem powstrzymujesz się...
rena242

rena242

Dodane 17.02 o 11:46
Obserwuj

Ogólnie rzecz biorąc wykonanie w domu octu jabłkowego

jest tak proste i łatwe, że po prostu nie ma sensu kupować go za ciężkie pieniądze w sklepie, skoro można mieć to samo kosztem domowych resztek (które i tak z reguły wyrzucamy!).

Gdy już uzbieram odpowiednią ilość surowca, to wkładam go do wyparzonego wrzątkiem słoja (tylko ogonki usuwam, pestek i gniazd już nie), zalewam taką samą ilością (wagowo) letniej przegotowanej wody lekko osłodzonej miodem (łyżeczka miodu na każdą szklankę wody), aby był dostęp powietrza przykrywam słoik kawałkiem papieru kuchennego lub lnianą ściereczką przytrzymując „pokrywkę” gumką recepturką (bardzo ważne, aby się nie dostały muszki owocówki!) i opatruję słoik naklejoną kartką z datą przygotowania nastawu. Czekam kilka tygodni w temperaturze pokojowej (zazwyczaj ok. 4 tygodnie) doglądając w celu wymerdania drewnianą łyżką raz dziennie (tak jak przy zakwasie buraczanym), a na koniec procesu fermentacyjnego zlewam płyn przez lejek wyłożony gazą, do szczelnie zakręcanych wyparzonych wrzątkiem szklanych butelek (np. po Frugo). Przechowuję w chłodnym i ciemnym miejscu (na bieżąco w szafce kuchennej, a nadmiar w piwnicznej spiżarni). Ocet się nie psuje, może być przechowywany latami.

Jak to… to już? Tak, już. Koniec przepisu, ocet gotowy! Mówiłam że sam się robi? ;)

Polubili: dorotawiechnik
Zgłoś naruszenie

, aby dodać komentarz.

Użytkownicy także przypinają: