Rada Polityki Pieniężnej, której jednym z głównych
celów jest dbanie o stabilny poziom cen w gospodarce, nie zgadza się z optymistyczną prognozą rządu w odniesieniu do inflacji. Rząd w projekcie ustawy budżetowej zapisał, że przeciętny wzrost cen wyniesie 2,5 proc. w skali całego 2020 roku.
A jaka jest oczywista prawda: 7% w styczniu - 15 w grudniu ? Powszechnie wiadomo że GUS I NBP zaniżają wskażniki, aby propaganda sukcesu pisowców uśpiła Polaków. Dopiero wyborcy PIS obudzą się jak 24 dnia miesiąca zabraknie kasy na jedzenie i rachunki. No, ale zaczyna się wzajemne obwinianie !! A to dopiero początek kłopotów !! Przyjdzie dopiero zapłacić za rządy nieuków i ekonomicznych dyletantów !! Już ci "mądrzejsi" zaczynają uciekać z tonącego okrętu