Uwielbiam wszystkie pnącza – te co się płożą,
wspinają i wiszą. Nie wyobrażam sobie bez nich żadnego ogrodu – stylizowanego czy nowoczesnego. Dają tyle możliwości zastosowań. Właściwie z samych pnączy można by urządzić wyjątkowe miejsce. Dzięki nim ogród jest trójwymiarowy, bujny i „puchaty”. Można nimi czarować i dokonywać rzeczy niemożliwych – powiększać optycznie wnętrza ogrodowe, oszukiwać czas nawet w całkiem młodziutkich ogrodach. Odpowiednio posadzone dodają lekkości i klasy. Ave pnącza!
Użytkownicy także przypinają: