eleonor

eleonor

Dodane 9.05 o 9:11
Obserwuj
❗W ramach wspomnień przed 4 czerwca - warto sobie przypomnieć niektóre fakty. Oto garść z nich :

PREZESOMACHIA – PREZESOMAFIA
( I kadencja PIS)

W mieście, którego imienia nie powiem, bo to by zwykłym trąciło frazesem,
żył sobie kiedyś i cieszył się zdrowiem człowiek, którego nazwali „prezesem”.
Kiedyś miał brata oraz perspektywy; później , gdy brata zabrakło, niestety,
zgorzkniał samotny, wredny i fałszywy, bo „obrzydliwe” mu były kobiety.
Jedno mu tylko w życiu pozostało, za zemstą ciągle tęskni jego dusza,
na społeczeństwie, które nie uznało w nim swego wodza, zbawcy i geniusza.

Myślał usilnie, jak się wybić w tłumie, aż wreszcie grono wyznawców zbił w stado
I na ich marnym żerując rozumie na bój o władzę ruszyli gromadą.
Wystartowali, i to z powodzeniem, czy to lenistwo, czy nie taka pora
dość, że choć ludzie dziwią się szalenie, ale zdobyli większość w tych wyborach.
Aby ich wierność  zapewnić  niezmiennie i wstyd wygonić, co im gardło ściska
prezes im szczęście rozdawał codziennie, dzieląc pieniądze oraz stanowiska.
Prostego ludu wdzięczność i przychylność dobrze by było też zachować przecież,
a więc decyzją swoją nieomylną dał 500 złotych im na drugie dziecię.

Jest jeszcze Toruń i Radio Maryja, Rydzyk wraz z całą swą sektą zdradziecką
sypnąć mu grosza i niech się rozwija, wabiąc „mohery” naiwne jak dziecko.
Walka wygrana, czas rozpocząć rządy, ale w prezesa sercu wielka troska
zostać premierem ….. potem grożą sądy, a za bestialstwo jeszcze - kara boska.
Lepiej więc rządzić  zza pleców, bez szumu, nie świecić okiem, a cieszyć się skutkiem,
a na premiera, przy aplauzie tłumów wziąć substytuta, albo substytutkę.
Chcąc tłum zaskoczyć, mędrców nie wybierał, bo wśród motłochu szans nie mają przecież,
ale przezornie do roli premiera w boju sprawdzoną wziął .. dojarkę Becię.

Zostały jeszcze kluczowe resorty, więc najpierw sądy … Zbyszek by mógł sprostać,
co poprzegryzałby sędziom aorty, bo był zbyt słaby, by sam sędzią zostać.
Teraz resorty od noszenia broni: tutaj mieć trzeba pewność absolutną,
bo jeśli zdradzą, to nikt nie obroni i ani chybi łeb mi kiedyś utną.
Zatem do wojska trzeba Antoniego, wśród generałów wiele łbów poleci,
a jeśli ktoś się zapyta „dlaczego” ? powiem, że zna się i ma pistolecik.
Zaś na dodatek widać jak na dłoni, sprawnie dochodzi do „prawdy smoleńskiej”,
a owa prawda da wrogów rozgonić i ostateczną zobaczyć ich klęskę. 

Teraz policja – tu damy Mariusza, on sobie z „bandą ubecką” poradzi,
żaden argument nie będzie go wzruszać...

❗W ramach wspomnień przed 4 czerwca - warto sobie

przypomnieć niektóre fakty. Oto garść z nich :

PREZESOMACHIA – PREZESOMAFIA
( I kadencja PIS)

W mieście, którego imienia nie powiem, bo to by zwykłym trąciło frazesem,
żył sobie kiedyś i cieszył się zdrowiem człowiek, którego nazwali „prezesem”.
Kiedyś miał brata oraz perspektywy; później , gdy brata zabrakło, niestety,
zgorzkniał samotny, wredny i fałszywy, bo „obrzydliwe” mu były kobiety.
Jedno mu tylko w życiu pozostało, za zemstą ciągle tęskni jego dusza,
na społeczeństwie, które nie uznało w nim swego wodza, zbawcy i geniusza.

Myślał usilnie, jak się wybić w tłumie, aż wreszcie grono wyznawców zbił w stado
I na ich marnym żerując rozumie na bój o władzę ruszyli gromadą.
Wystartowali, i to z powodzeniem, czy to lenistwo, czy nie taka pora
dość, że choć ludzie dziwią się szalenie, ale zdobyli większość w tych wyborach.
Aby ich wierność zapewnić niezmiennie i wstyd wygonić, co im gardło ściska
prezes im szczęście rozdawał codziennie, dzieląc pieniądze oraz stanowiska.
Prostego ludu wdzięczność i przychylność dobrze by było też zachować przecież,
a więc decyzją swoją nieomylną dał 500 złotych im na drugie dziecię.

Jest jeszcze Toruń i Radio Maryja, Rydzyk wraz z całą swą sektą zdradziecką
sypnąć mu grosza i niech się rozwija, wabiąc „mohery” naiwne jak dziecko.
Walka wygrana, czas rozpocząć rządy, ale w prezesa sercu wielka troska
zostać premierem ….. potem grożą sądy, a za bestialstwo jeszcze - kara boska.
Lepiej więc rządzić zza pleców, bez szumu, nie świecić okiem, a cieszyć się skutkiem,
a na premiera, przy aplauzie tłumów wziąć substytuta, albo substytutkę.
Chcąc tłum zaskoczyć, mędrców nie wybierał, bo wśród motłochu szans nie mają przecież,
ale przezornie do roli premiera w boju sprawdzoną wziął .. dojarkę Becię.

Zostały jeszcze kluczowe resorty, więc najpierw sądy … Zbyszek by mógł sprostać,
co poprzegryzałby sędziom aorty, bo był zbyt słaby, by sam sędzią zostać.
Teraz resorty od noszenia broni: tutaj mieć trzeba pewność absolutną,
bo jeśli zdradzą, to nikt nie obroni i ani chybi łeb mi kiedyś utną.
Zatem do wojska trzeba Antoniego, wśród generałów wiele łbów poleci,
a jeśli ktoś się zapyta „dlaczego” ? powiem, że zna się i ma pistolecik.
Zaś na dodatek widać jak na dłoni, sprawnie dochodzi do „prawdy smoleńskiej”,
a owa prawda da wrogów rozgonić i ostateczną zobaczyć ich klęskę.

Teraz policja – tu damy Mariusza, on sobie z „bandą ubecką” poradzi,
żaden argument nie będzie go wzruszać...

Zgłoś naruszenie

Truskaweczka_22

Wpierdalaj stąd z tą polityka !

 |  18.05 o 12:44  

, aby dodać komentarz.

Użytkownicy także przypinają: