

Za rogiem czeka Nowy Rok.
Dla wielu z nas ten czas nierozerwalnie łączy się z noworocznymi postanowieniami. I o ile na początku powzięte plany sumiennie realizujemy, to zwykle po 1-2 miesiącach nasze zaangażowanie gdzieś się ulatnia. Słomiany zapał sprawia, że stopniowo porzucamy nasze nowe nawyki, dzięki którym poprawie miało ulec nasze życie. Dlatego sądzę, że nie ma co się nastawiać na wielkie, noworoczne rewolucje, które prowadzą do rozczarowań. Lepiej zmiany wprowadzać małymi krokami, na bieżąco, przez cały rok. Dzięki temu pozbędziemy się przytłaczającego uczucia, że skoro zaczął się nowy rok, to MUSIMY z tej okazji coś postanowić, zaplanować, zmienić. W artykule podpowiadam, jak już teraz możesz postawić ten pierwszy krok ku lepszej organizacji.
Użytkownicy także przypinają:
Reklama: