

KLIKNIJ W ZDJĘCIE PO PRZEPIS!
:) Dzisiaj niedziela, więc czas na deser! Muffinki przygotowałam specjalnie na odwiedziny mamy ;). Bezglutenowe, bez jajek i bez mleka, muffiny w stylu paleo, a jeśli nie użyjecie kakao i karobu, będą nadawały się także na protokole autoimmunologicznym. Jako "nadzienia" użyłam suszonych moreli (bogatych w beta-karoten, witaminy A, B, C, E oraz żelazo, wapń, fosfor, potas i bor), wybrałam takie bez dodatku substancji konserwujących. Pamiętajcie, że muffiny na słodko mają wysoki indeks glikemiczny i nie są zalecane do jedzenia na co dzień, a raczej od święta. Przewagą paleo muffinek jest fakt, że nie zawierają substancji uzależniających - glutenu, zbóż i nabiału, w których znajdują się glutenomorfiny (w zbożach glutenowych) i kazomorfiny (w nabiale). Banany zastępują jajka, a więc są odpowiednie dla osób, które ich nie tolerują. Co więcej, można na prawdę się nimi najeść, w przeciwieństwie do klasycznych muffinek z mąki pszennej, czy jakiejkolwiek zbożowej, ponieważ zawierają więcej tłuszczu (tego zdrowego, nasyconego, ważnego budulca naszego organizmu), mają niższy indeks glikemiczny i nie mają działania uzależniającego - kiedy jadłam klasyczne zbożowe, pseudo-zdrowe, fit słodycze, wpadałam w ciąg jak narkomanka, nie mogąc się od nich oderwać, dopóki nie zjem wszystkich.
Użytkownicy także przypinają:
Reklama: