_Zana_

156 cm wzrostu, 50 kilo wagi, kocham rower, uwielbiam pływać, lubię buszować po second hand'ach i kupować kosmetyki do włosów.Lubię kino duńskie ale też to w stylu ,,Transformers", gram w gry komputerowe, lubię czytać i oglądać zachody słońca:)
_Zana_
Moje tablice obserwuje 2230 osób Znajdź mnie Ostatnio dodane zszywki
Obserwuj
 Sanok/Rzeszów
... prezent pół-rocznicowy ... Czarne mydło Dudu-Osun

Po nie wiem ilu latach ciągłego szukania i zmieniania żelów do mycia twarzy, w testach laboratoryjnych trafiło mi się mydło. Początkowo trochę się obawiałam bo mycie twarzy mydłem źle mi się kojarzyło. 
To mydełko jest jednak inne. Produkowane jest ręczni w Afryce, głównie w Nigerii, w całości z produktów naturalnych jak popiół z palonych części różnych drzew, olejków. Stąd tez brązowo-czarny kolor i specyficzny, ziołowy zapach, mi bardzo się podoba,ale dla wielu jest odpychający. 
Mydło dobrze się pieni, spienione ma konsystencję musu, nie spływa. Jeśli skóra jest podrażniona,albo są jakieś wypryski to może trochę piec, szczypie też w oczy więc lepiej szczelnie zamykać :) Bardzo dobrze zmywa makijaż (bez oczu bo lepiej ich nie trzeć). Skóra po myciu jest dobrze oczyszczona, lekko napięta ale nie ściągnięta. Nie powoduje wysypu, za to pomaga w zaleczaniu wyprysków.
Polecane jest do mycia całego ciała, ale ja używam tylko do twarzy, dlatego jest baardzo wydajne, mam je już pół roku a kostka niewiele się zmniejszyła, zniknął tylko napis. 
Polecane jest do skóry trądzikowej, tłustej, ale też wrażliwej , zawiera sporo substancji nawilżających. 
Poprawa stanu skóry jest widoczna, poprawił się koloryt, mimo iż używam tylko okazjonalnie maści cynkowej na wypryski to również pod tym kątem jest lepiej, mniej niespodzianek, skóra jest gładsza, nie ma zaskórników, problem z błyszczeniem jest znacznie mniejszy. 
Mydełko bardzo przypadło mi do gustu i nie będę już szukać kolejnego żelu. 
Kostka kosztuje kilkanaście złotych, podobno można kupić w Rossmannie, na pewno jest dostępna w internecie. ***